Check out the artist page.
Stream all 5 songs for free.
Lyrics
Apokaliptyczny dowcip
(Michai?owi Bakuninowi)
1
Dzisiaj mia?em sen prze?wietny
Wy?ni? mi si? ?wiata kres
Pierdykn??o co? z kosmosu
Trzeba zwija? interes
P?ona miasta, p?ona wsie
Ludzko?? ju? na samym dnie
Apokaliptyczny dowcip
Ale nikt si? nie ?mieje
2
Z Wall Street p?ynie fala lawy
Nie pomog?y im dolary
Nie najlepiej te? w Londynie
Ile w do? tam poszed? funt
Czemu nie ?piewam o Polsce
Z polskiej ziemi jest moj rod
No bo tam gdzie by?a Polska
Zbyt si? podnios? poziom wod
3
Wyobra?cie tylko sobie
Ju? nie b?dzie gn?bi? ZUS
Ju? nie b?dzie Guantanamo
W Izraelu runa? mur
Troch? szkoda tylko zwierzat
Kotow, psow, antylop gnu,
?ubrow, s?oni i delfinow,
Nawet muchow oraz kun
4
Szkoda mi te? pizzy, wina,
Dziewczyn oraz KSU
Z drugiej strony gdy w niebycie
Wy?ni? sobie to co chc?
Dobre ksia?ki, dobrzy ludzie,
Wolna mi?o??, wolny ?wiat,
Z trzeciej strony po co znowu
Cz?owiek ju? swa szans? mia?
5
Siedz? sobie na balkonie
Widok stad przepi?kny mam
Lecz najbardziej to si? ciesz?
?e si? w TV sko?czy? Klan
Koniec wreszcie z aferami
Nadszed? wreszcie wojen kres
Lecz najbardziej to si? ciesz?
PO z PiSem li? was pies
6
Przyszed? sasiad, przynios? wodk?
Mowi, ?e nie lubi sam
Mowi mi, ?e mowi? Lesiu
Nie ma co se mowi? pan
W tym momencie jeszcze jeden
Meteoryt z nieba spad?
Obudzi?em si?, a niech to,
Wcale si? nie sko?czy? ?wiat
Comments
The artist currently doesn't allow comments.